ePodpis.pl - róg dokumentu
Infolinia: 0 703 203 333
1.28 zł brutto / min.
e-podpis.pl - strzałka Aktualności podpisu elektronicznego
27-10-2008 9:50
Pułapki e-podpisu

Stosowanie e-podpisu, zamiast ułatwiać życie przedsiębiorcom, może je jeszcze skomplikować – twierdzi adwokat Jerzy Krotoski z kancelarii Krotoski Adwokaci z Poznania

Art. 3 ustawy o podpisie elektronicznym, uchwalonej dziewięć lat temu, zdefiniował e-podpis jako dane w postaci elektronicznej, które wraz z innymi danymi, do których zostały dołączone lub z którymi są logicznie powiązane, służą do identyfikacji osoby składającej podpis elektroniczny. Podpis jest bezpieczny, jeżeli jest złożony za pomocą bezpiecznych urządzeń służących do składania podpisu przez osobę posługującą się nim w sposób wyłączny, a jakiekolwiek późniejsze zmiany dokumentu są rozpoznawalne.

Z założenia więc podpis elektroniczny pozwala nie tylko zidentyfikować i potwierdzić tożsamość osoby, która go złożyła, ale również wyklucza późniejsze ingerowanie w treść składanego oświadczenia przez wprowadzanie jakichkolwiek modyfikacji. Dzięki temu e-podpis znajduje coraz szersze zastosowanie, głównie wśród przedsiębiorców, pozwalając na prowadzenie działalności gospodarczej i załatwianie często skomplikowanych i czasochłonnych spraw administracyjnych przez Internet.

Zgodnie z art. 78 kodeksu cywilnego do zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Nie ma wątpliwości, że zawarcie umowy w formie wirtualnej przy wykorzystaniu e-podpisu jest dopuszczalne i wywołuje skutki prawne, takie jak złożenie oświadczenia woli w tradycyjnej formie pisemnej.

Dopuszczalne jest także posługiwanie się bezpiecznym podpisem w postępowaniu administracyjnym, w tym składanie deklaracji podatkowych w formie elektronicznej, w postępowaniu przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, a także sądowym postępowaniu cywilnym.

Każde pismo kierowane do sądu administracyjnego musi zostać podpisane przez stronę lub jej pełnomocnika. Jednak - jak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny - podpis elektroniczny nie spełnia wymogów ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ w postępowaniu sądowoadministracyjnym sąd nie jest zobowiązany do posługiwania się w korespondencji elektronicznej certyfikatami, o których mowa w ustawie o podpisie elektronicznym (postanowienie NSA z 10 września 2008 r., sygn. akt: I OZ 673/08).

Moim zdaniem brak wyraźnego wskazania w ustawie dopuszczalności posługiwania się e-podpisem oznacza, że każde pismo wnoszone do sądu administracyjnego w formie elektronicznej będzie wymagało późniejszego własnoręcznego podpisania przez stronę bez względu na to, czy posłużyła się bezpiecznym podpisem elektronicznym. Ignorując obowiązek złożenia własnoręcznego podpisu, narażamy się na odrzucenie pisma przez sąd jako niespełniającego warunków formalnych wskazanych w art. 46 § 1 pkt 4 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi bez względu na to, czy przedstawione stanowisko jest uzasadnione merytorycznie.

E-podpis zyskuje zwolenników, a sądy coraz częściej orzekają o odrzuceniu skargi czy pozostawieniu wniosku bez rozpoznania, jeżeli strona nie uzupełni w terminie braków formalnych przez podpisanie pisma. Chociaż bezpieczny podpis elektroniczny pozwala potwierdzić tożsamość nadawcy, ustalić brzmienie dokumentu, datę złożenia podpisu oraz zaszyfrowanie wiadomości, tak że będzie możliwe jej odczytanie wyłącznie przez określonego odbiorcę, przez co jest bezpieczniejszy od tradycyjnego, nie jest dopuszczalny w postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Z pewnością jest to znaczne utrudnienie dla wszystkich posługujących się e-podpisem, jednak do czasu zmiany przepisów warto o tym pamiętać.

Autor: Jerzy Krotoski (źródło:rp.pl 25.10.2008)